Czy aby uzyskacć lepszą forme, przyrost mięśni, czy ogolnie by osiągnąć większe ofekty w sporcie zażywacie jakieś " leki " ? Jeżeli tak to czy one sa zdrowe dla organizmu ? Zauważacie jekies skutki uboczne ? Czy rzeczywiscie przynosza zamierzony efekt ?
No bo nie ma raczej takowych "leków" na powiększenie masy mięśniowej.
No wlasnie dlatego slowo lekow jest dane jest w " " no ale skoro nikt nie rozumie o co mi chodzi to napisze oficjalnie ze o sterydy albo jak to mowi moj kumpel wspomagacze :)
1- nie uwazalbym efedryny za lagodny srodek pobudzjacy.... to BARDZO SILNY srodek tyle ze w tusipeckcie wysteuje w malym stezeniu, sam biore tussipect ale w tabletkach przed treningiem (5-8 sztuk +mocna kawa) i daje takiego kopa..... a jesli chodzi o syrop to tez kiedys kupowalem ale musialem cala butelke na raz machnac zeby byl jakis efekt wiec sie na tabletki przezucillem. Mialem kiedys dostep do czystej syntetycznej efedryny, 1 tabletka wystarcza dla osobnika nawet o wadze ok100kg, wiec mozna stwierdzic jak mocny jest to srodek. Poza tym w medycynie jest on podawany osob przy zatrzymaniu akcji serca poniewaz powoduje zwiekszenie cisnienia krwi co zmusz serce do intensywniejszej pracy (jezli dobrze pamietam) wiec to chyba swiadczy o jego mocy.
2- jesli chodzi o "leki" to kazdy kulturysta lub strong men myslacy na powaznie o karierze musi wydawac ogromne kwoty na te srodki (wiem co mowie bo moj kuzyn jest wicemistrzem polski juniorow, w kategorii seniorow zdobywal 3 i 4 miajsca aktualnie nie staruje , brak kasy oraz rodzina, ma 30 lat) ma takze kontakt z Grzegorzem Ozga wielokrotnym mistrzem polski w w kulturystyce. Cenie tych ludzi poniewaz poswiecaja sie czemus, sotsuja drakonska diete cwicza extremalnie ciezko i zyja tym co robia.
A tak naprawde to w ZADNYM zawodowym sporcie nie uniknie sie wspomagania.
Ostatnio zmieniony przez piotreksu 23 Luty 2005, w całości zmieniany 2 razy
ja biore codziennie rutinoscorbin, witamine C oraz tran i mam niesamowitego kopa na caly dzien
_________________ The Way of Harmony of the Spirit
angelus88 [Usunięty]
Wysłany: 23 Luty 2005
Nic nie stosuję, bo jeśli już coś osiągam to chcę mieć pewność że ja to zrobiłem, a nie jakaś chemia, wtedy mam dalszą motywację żeby nad sobą pracować, nic na skróty(ale nie mam nic przeciwko jeśli ktoś stosuje odżywki). Biorę tran i co jakiś czas w sezonie grypy rutinoscorbin.
Ja także nic nie stosuje oprucz rutinscorbinu w okresie zimowym i szklaneczke tussipec przed ostrym kuciem.
P.S. A co do tranu to 2 lata temu jak byłem na zielonej szkole to koleżanka (Ola K. kojażysz Angelus88 ) miała całą buteleczke. I jak pewniej nocy wpakowałem się do niej do pokoju to całą tą buteleczke wypiłem, potem dostałem niezły opieprz bo to podobno dość drogie jest, ale co do smaku to mi nawet smakowało (ale moze to dlatego że mi wcześniej Olcia osłodziła, albo dlatego ze byłem mocno "zmęczony")
_________________ Autor tego posta informuje, że bywa skrajnie nietolerancyjny i często miewa w poważaniu resztę świata.
Dziękujemy za uwagę.
tran stawia na nogi. gdy pracowalem na statku i doszlo do warunkow dosc ekstremalnych (sztorm na morzu polnocnym, pare dni pozniej wizyta w portach polnocnej szwecji o temp.
-30C) i gdy mialem serdecznie wszystkiego dosc, ten magiczny srodek przywracal sily witalne i checi do zycia
(nie posadzac mnie o kryptoreklame:)
takze polecam
_________________ The Way of Harmony of the Spirit
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach