Oczywiscie że nie jest legalne i raczej na granicy by została siedzieć ;P I zapewne już na którejś z pierwszych a nie Polskich.
Pozatym w Amsterdamie dozwolona jest mała ilość tego, a wywóz z kraju na pewno jest bardzo pilnowany, bo w końcu państwo na tym zarabia i to duże pieniądze.
a już myślałem, że będę to sprzedawał w sklepie internetowym... :P
_________________ I love smell of napalm in the morning...
angelus88 [Usunięty]
Wysłany: 8 Luty 2006
Link wojownika nie działał więc wstawiam ten
http://bodek.i.narkotyki.wixa.patrz.pl/ myślę że o to samo chodziło, posłuchajcie, ja sie nie wypowiem na ten temat bo nie palę, szkoda mi niszczyś swoje ciało.
Moja siostra wyjeżdża w słuzbowych sprawach do Amsterdamu i się śmieje, że może mi przywieźć zioło. Mam takie pytanie, z czystej ciekawości, bo mnie zioło nie kręci: jeśli ona bym tam kupiła zioło i chciała przywieźć tutaj, to czy to jest legalne?
_________________ I love smell of napalm in the morning...
A marihuana jako taka jest mniej szkodliwa od papierosów.
Najbardziej szkodliwy jest dym.
MMarciNN [Usunięty]
Wysłany: 9 Luty 2006
Żukson napisał/a:
A marihuana jako taka jest mniej szkodliwa od papierosów.
Najbardziej szkodliwy jest dym.
Zależy co pojmujesz za szkodliwość. Nikotyna o wiele szybciej wydalana jest z organizmu, a sa nawet specjalne metody chemiczne, dzięki którym można ją z organizmu jakoś wydobyć. W przypadku THC juz tak nie jest bo w samej krwi jest wykrywalne przez pare miesięcy, zaś w szpiku kostnym nawet do kilku lat.
Dalej już pisać także nie musze bo w linku wstukanym wyżej jest o tym mowa przy końcówce całego materiału, który warto i tak przesłuchać w całości.
angelus88 [Usunięty]
Wysłany: 10 Luty 2006
Żukson napisał/a:
A marihuana jako taka jest mniej szkodliwa od papierosów.
Najbardziej szkodliwy jest dym.
Zależy czy się ją pali, żuje czy trzyma w kieszeni
wszystko co ładujesz w płuca je rujnuje... bez względu czy to papierochy czy zioło... ogólnie palenie to głupi rodzaj rozrywki, bo nie dośc ze zdrowie sobie rujnujesz to na dodatek łeb Ci się ryje. mam kumpla, który pali badzo często i ciło i fajki... teraz planuje stworzyc nową matematyke opierając ją tylko na dodawani i odejmowaniu, oraz myśli, że do życia nie trzeba niczego... jedzenia picia itp... to już się nadaje do psychiatry?? chyba do załadu w Obrzycach
Dlaczego nikt z was nie wspomniał o zdrowotnych właściwościach marihuany?? Oczywiście jest także szkodliwa. Jako taki prosty przykład paląc marihuanę (marihuanę czyli krzak dochodzący do 2 metrów wysokości hodowany w określonych warunkach a nie w granulacie plastikowym podlewanym związkami LSD pryskanym muchozolem i innymi świństwami) u astmatyków powiększa oskrzela co pomaga w oddychaniu. Są leki robione na bazie wyciągu z marihuany oczywiście pozbawione całkowicie tych uzależniających związków. Dym sam w sobie nie jest tak szkodliwy jak THC, które osadza sie gdzieś w przysadce mózgowej (nie jestem pewien gdzie w każdym razie w mózgu) i to właśnie "rysuje banie" i robi z ludzi warzywa.
Jarałem kiedyś grubo dzień w dzień pare miesięcy, z kumplami, za darmo pewnego razu nie przyszli po mnie i nie zajarałem... i jak myślicie co sie stało?? przestałem jarać bo po mnie nie przychodzili wg. mnie to nie jest uzależniające ale może jestem jakimś wyjątkiem. Nie jaram w sumie z 3 lata i mnie nie ciągnie. Wiec co wy pier****cie, że jak sie raz zapali to sie kończy na heroinie... Jak dla mnie może być zalegalizowana, mogą ja pakować jak papierosy jeśli ktoś chce będzie palił, a jak ktoś uważa to za truciznę to nie. Policja ma już takie narkotesty, które na miejscu pokazują czy jesteś pod wpływem czy nie wiec nie będzie to sie różnic od kontroli alkoholowej. Znam wielu ludzi palących i uwierzcie, że to jest jak z alkoholem jednych wciąga drugich nie!
I proszę ludzi opierających swoje zdanie na głosach rodziców, pani pedagog, ks. w waszej parafii, i ludzi z TV na nie wygłaszania zdania na ten temat.
Znam wielu ludzi palących i uwierzcie, że to jest jak z alkoholem jednych wciąga drugich nie!
Dokładnie tak, ale to nie zmienia faktu, że ilość uzależnionych by wzrosła, poniewaz więcej osób by sięgało po marihuanę.
Raczej głosuję przeciw legalizacji - wystarczy mi, że samochodem rąbnąć mnie może ktoś pod wpływem alkoholu. Ale jeśli miałbym wybierać, to stawiałym na legalizację marihuany zamiast alkoholu :]
Legalizowana czy nie - i tak zapalę jak będę chciał.
_________________ "Jedna rzecz jest tak pewna jak zgon,
My zmienimy się i rzeczy nam drogie zbledną,
Tak jak już zbladły nie raz,
Znikną tak jak piana na wodzie,
Jak na brzegu piach."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach