Czy podczas występów pokazówek odczuwacie treme i stres. Ze mną jest tak że technike którą mam bardzo dobrzę opanowaną gdy ćwicze sam to wychodzi bez problemów. Ale nei chce wychodzić gdy mam to pokazać komuś . Macie może jakieś rady jak opanować treme
Faktycznie czasem, to jest problem... A jeszcze jak ktoś z oglądających stroi głupie miny i rozśmiesza, to w ogóle klapa
Chyba jedynym sposobem jest spokój wewnętrzny i skupienie, no i pełna koncentracja...
Ja mam jeden sprawdzony sposób staram się zapomnieć o publiczności a jak coś nie wyjdzie improizuje
Są nawet tacy, co zawsze improwizują, bo to ich "sposób na życie"... Ale swoją drogą to też zależy od tego czy "publiczność" to kilku kumpli, czy 200 nieznanych Ci osób...
Wiek: 36 Dołączył: 26 Mar 2006 Posty: 58 Skąd: Jasło
Wysłany: 1 Kwiecień 2006
No wlasnie co to ma byc jak sobie macham nunem w domu to jest lajtowo a jak przyjdzie co do czego to sie chrzani, ale z drugiej strony jak mnie kumple namawiaja zebym wykrecil jakie salto czy cos w tym rodzaju to mam treme i wtedy mnie to motywuje
_________________ Gdy ty spisz twój przeciwnik trenuje.
Jak nie teraz to kiedy bedzie dane nam to przeżyć ??? THUG LIFE
HELP!!!!!!!!MAM 12 CZERWCA pokazy przed całym miastem!A ludu jest ze 30 tys.! Macie jakiś sposób na opanowanie stresu,tremy?Boję się że jak to zazwyczaj bywa ktoś na widowni będzie się śmiał,pokazywał głupie miny itp. plz o odp!
_________________ "Drogą mi jest jedynie odnosić zwycięstwo jakąkolwiek bronią"
Yakubu [Usunięty]
Wysłany: 28 Maj 2010
Najwazniejsze to robic swoje - nie mysl o tlumie tylko o tym, o czym zawsze myslisz podczas zwyklego treningu. Bo to najzwyklejszy trening, tylko wiecej oczu sie na ciebie patrzy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach