Witam
Jak wszyscy wiedzą nunchaku jest bronią białą, która jest w naszym państwie nie legalna. Czy spotkaliście się z tym że komuś się udało wyrobić na nie pozwolenie?
Spotkałem się z tym że policja wcale nie wie co to jest nunchaku. Od 4 miesięcy czekam na odpowiedź z komendy głównej policji na e-mail z pytaniem jak wyrobić sobie pozwolenie, który znając życie nigdy nie dotrze.
Nie jestem jeszcze posiadaczem nun ale zamierzam się w nie zaopatrzyć po feriach (albo sobie sam zrobię).
Czy mieliśće jakieś przejścia z prawem jeśli chodzi o nunchaku? (bo jak wiemy nie można go nosić )
Czy używaliście go na ulicy ?
Ostatnio zmieniony przez angelus88 4 Luty 2005, w całości zmieniany 1 raz
na ulicy nun nie uzywalem (narazie) ale wiem jedno. NUN JEST ZABRONIONE I JEDNOCZESNIE NIE MA PRZEPISOW NA PODSTAWIE KTORYCH MOZNA SOBIE NA NIE POZWOLENIE WYROBIC. Poprostu ktos kto tworzyl przepisy nie pomyslal o tym ze ktos chcialby takie pozwolenie zdobyc...
Ostanio zapytałem pana ze strazy miejskiej o nun tzn czy na produkcje nun i sprzedaz potrzebne jest pozwolenie ? A on ze sie nie orientuje i musi kogos zapytac. Za jakis tydzien odpowiada mi ze nie ma z tym zadnych problemow i nie trzeba zadnych pozwolen bo w sklepach normalnie mozna je kupic a nikt takich pozwolen nie ma. A dlaczeog nie ma ? No bo nie ma ich kto wydac. A skoro nie ma ich kto wydac to czy czy ta cala ustawa o broni nie jest wielka porazka ?
Powiedzcie mi jak mozna cos legalnie sprzedawac skoro to cos nie mozna legalnie posiadac ???
Problem jest jeszcze jeden ze ustawa jest ale nikt jej nie zna na tyle aby mogl mi jasno odpwoiedziec co trzeba zrobic by modż: legalnie posiadac, sprzedawac czy produkowac ???
Zachecam was do szukania w sieci informacji na ten temat i pisanie do roznego roadzju instytucji moze cos sie dowiecie ciekawego na ten temat.
W ogóle polskie prawo jest pełne dziur i nielogiczności. Jestem też pewien, że (chyba) nikogo w sejmie/senacie itp. itd. nie obchodzi porządne uregulowanie kwestii, która nas nunchakowców interesuje. Póki co pozostaje ćwiczyć sobie gdzieś dyskretnie i się nie chwalić... Przynajmniej takie moje zdanie...
Czy nie wydaje wam sie ze ktos powinien cos zrobic z ta ustawa o broni ?
Najlepiej to było by dla nas aby wyslali ja do IPNu i wszyscy bo o niej zapomnieli :) bo jak na razie nie zanosi sie na to aby ktos zrobil jej nowelizacje
Jak już będę miał znajomych w rządzie coś z tym zrobię ;) , na razie jestem jeszcze nie pełnoletni, ale jakby kilku znajomych posłów zachęcić do machania to sami by dla siebie zrobili taką ustawę. Trzeba by puścić info na całą Polskę żeby ludzie związani a MA pisali petycje do rządu i policji, bo samym gadaniem nic nie zdziałamy. Z drugiej strony trudno napisać coś podając np dane osobowe, ale anonimy też by zwróciły uwagę.
Ludzie zapomnijcie o tym. Polityce zazwyczaj są zainteresowani podwyższaniem swojego standardu życia (wyższe pensje, pobyt o ośrodkach wypoczynkowych za 50% ceny (sic!), darmowa opieka medyczna i dostęp do lekarzy specjalistów BEZ kolejek, służbowe samochody, ochroniarze - itd. itd.).
I myślicie, że cokolwiek ich interesuje to, o co ich poprosimy? Ach marzyciele... ;)
Trenuję: sztuki walki
Wiek: 39 Dołączył: 14 Lut 2005 Posty: 47 Skąd: Kraków / Lesko
Wysłany: 8 Marzec 2005
jeżeli widzę słowa nunchaku, rząd i prawo w polsce, to przychodzi mi na myśł jedno połączenie:
każdemu w tym rządzie po łbie z nuna i samemu ustanowić nowe prawo bo te pasożyty nigdy nie będą nasycone kasą i władzą, tyle o polityce
też się zastanwiam nad ograniczenami w stosunku do broni, bo np taka siekera to broń czy nie ?? z logicznego punktu widzenia TAK, ale prawnie nikt cie nie zgarnie za jej posiadanie, nawet poza miejscem gdzie się jej używa, no chyba żeby wparować z taką w jakieś gęsto zaludnione miejsce publiczne, no ale też nie do końca, no idziesz przez miasto z siekierą no i co ?? zatrzyma cię jakiś Policjant, może !? to co " panie władzo właśnie zakupiłem i do domciu niose, a czym mam drewno rąbać ??", a jak można coś takiego to można i metrowy Topór Wojenny, bo jak ci ktoś udowodni że to nie do rąbania drewna ?,
wszyscy wiemy ze nasze prawo jest niedoskonalem bo ludzie ktorzy sie tym zajmuja nie maja o tym pojecia... z tym problemem chyba nic nie zrobimy na razie chyba ze sami bedziemy robic ustawe :)
Ale ja mam inny pomysl moze by zalegalizowac nunchaku ? zdobyc pozwolenie ? mysleliscie o tym ?
niezdobedziesz pozwolenia na nuna bo jest nielegalne.......... próbowałem załatwić sobie pozwolenie i gadałem z wyższym rangą gostkiem a nie ze zwykłym krawężnikiem i niestety w tym kraju póki co niema szans na pozwolenia na nuna.
angelus88 [Usunięty]
Wysłany: 16 Kwiecień 2005
Dokładnie, nun jest nielegalne a nie ma przepisów na podstawie, których możnaby je zalegalizować, coś jak 2g narkotyku, nie można i już, tyle że nunem nikt się nie zajmuje bo posłowie nie noszą nuna przy sobie
ja to rozumeim panowie ale moj "kolega" mial spotkanie z pewnym radiowozem podczas treningu i dostal propozycje aby isc na posterunek i to zalegalizowac, wiec skoro oni tak mowia....
druga sprawa to taka ze napisalem do samuraja i zapytalem czy skoro sprzedaja nuny to czy maja pozwolenia lub czy takie wtdaja na ten towar co sprzedaja... musialem udac ze nie nie wiem na ten temat...
odpowiedz byla taka ze na te nuny co sprzedaja nie sa wymagane zadne pozwolenia..
no wiec smialo mzoemy sobie robic nuny drewniane z linka i to jest chyba legalne skoro oni tak mowia - trzeba by to tylko sprawdzic na posterunku nie ?
mysle ze na nuna z lanuchem nie odstaniemy pozwolenia chociaz kto wie ?
Nie ma znaczenia czy jest to linka czy łańcuch, czy ma okucia czy nie ma. Warunek, że nun jest bronią (mówiąc w uproszczeniu jest jeden - że jest wykonane z drewna lub innego twardego materiału mogącego wyrządzić krzywdę (no i że pałki są połączone linką lub inną elastyczną ble ble ble... w to nie wnikamy).
Na tej podstawie (jeśli uznać piankę za materiał, za pomocą którego nie można wyrządzić krzywdy), to piankowe nun można mieć w świetle prawa bez pozwolenia. Ale jeśli jakiś policjant/urzędnik się uprze, to nawet to nie przejdzie.
Trenuję: BRAK
Wiek: 48 Dołączył: 16 Kwi 2005 Posty: 57 Skąd: Warszawa
Wysłany: 16 Kwiecień 2005
heh ja nosze nunczako zawsze przy sobie w plecaku... przecież nikt mnie nie będzie przeszukiwał (chyba) a w razie zagrożenia... może uratować mi kiedyś życie... pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
i zapytalem czy skoro sprzedaja nuny to czy maja pozwolenia lub czy takie wtdaja na ten towar co sprzedaja... musialem udac ze nie nie wiem na ten temat...
