Wojownik Forum Sztuk Walki Wojownik.com forum o sztukach walki, sklep, opinie, akcesoria, broń, nunchaku, ochraniacze, samoobrona, ulica, linki do stron o sztukach walki
Coś dla ciała coś dla ducha - trening w domu
piotreksu - 22 Luty 2005 Temat postu: trening w domuCzy uwazacie ze samodzielny trening w domu ma jakikolwiek sens? Czy warto katowac worek, sparing z cieniem itp? czy wplynie to jakos na nasze umiejetnosci w walce?Oceansoul - 22 Luty 2005 cwiczenia kondycyjne, sprawnosciowe czy inne ogolnorozwoje oczywiscie maja sens
walenie w worek tez jest przydatne poniewaz zwieksza sile/refleks/czas reakcji/koordynacje ciala
natomiast co do walki z cieniem sprawa jest prosta:
nigdy nie nauczysz sie bronic jezeli nikt cie nie zaatakujeXFactor - 22 Luty 2005
Oceansoul napisał/a:
natomiast co do walki z cieniem sprawa jest prosta:
nigdy nie nauczysz sie bronic jezeli nikt cie nie zaatakuje
Całkowicie się zgadzam. Moim zdaniem walka z cieniem, tudzież innymi niewidzialnymi potworami ;), sekwencje uderzeń, ciosy w powietrze są bezwartościowe, bo nijak mają się do rzeczywistości*. Lepiej tłuc worek, ćwiczyć z kolegą/trenerem, itp.
--------------
ukłony
XFactor
*ciosy 'w powietrze' dobrze niszczą stawy! Razem z utwardzaniem dobre dla przyszłych inwalidów! Odradzam.Anonymous - 27 Luty 2005 a czym sie rozni tluczenie w worek czy w tarcze od walki z cieniem ?? przeciez i tu i tu nikt ci nie przywali
walka z cieniem duzo daje poniewaz bardzo przypomina walkeXFactor - 27 Luty 2005
banan napisał/a:
a czym sie rozni tluczenie w worek czy w tarcze od walki z cieniem ?? przeciez i tu i tu nikt ci nie przywali
walka z cieniem duzo daje poniewaz bardzo przypomina walke
Stawy koleś, stawy... Na starość zobaczysz
---------
ukłony
XFactorOceansoul - 28 Luty 2005
banan napisał/a:
a czym sie rozni tluczenie w worek czy w tarcze od walki z cieniem ?? przeciez i tu i tu nikt ci nie przywali
walka z cieniem duzo daje poniewaz bardzo przypomina walke
ale jej nie zastapiAnonymous - 28 Luty 2005 Ja tam lubię walić w worek, bo mogę użyć 100% siły i uderzam tam gdzie mi pasuje a np. na sparing partnerze nie uderzę w jaja, czy na bok a już na pewno nie będę bił się z powietrzem, więc mając do wyboru walkę z cieniem a workiem wybieram worek, nie niszczy stawów i czuję że w coś uderzyłem, sparingi są najlepsze ale myślę że trening siły i techniki uderzenia na worku też jest dobry, jeśli mielibyśmy walczyć z czymś czego nie ma. Praktyka czyni mistrzaOceansoul - 28 Luty 2005 tego nie neguje, trening to dobra rzecz
ale nie da nauczyc sie MA cwiczac samemuOlajda$ - 3 Kwiecień 2006 no moim zdaniem są przydatne wszystkiego nei da sie zrobić na treningu reszte trzeba robićw domu ja osobiscie podciagam sie na drazku robie pompki i brzuszki niekiedy no i sie rosciagam i kopie nogami. Worka nie mam ale co mam to wykorzystuje.Krigan - 18 Maj 2006 Ja osobiście bardzo doceniam taki worek, można jak się ma zły dzień znęcać się nad nim (w zależności od wkur..zdenerwowania i samopoczucia) powiedzmy to 30 do 60 minut i (zakładając, że się nie obijaliśmy) to całkowicie wystarcza aby sie wyżyć i wyładować ;]
A z partnerem to zupełnie inna para kaloszy jednak ;] Trza myśleć :PZarun - 30 Maj 2007 Trening w domu ma z pewnością sens, bo jak trenować jeśli na dworze jest kilka centymetrów wody?
Osobiście sam często w domu robię pompeczki, przysiady, brzuszki, gimnastykuję się itd. Jednak staram się nie machać bokkenem ani żadną inną bronią. Już trochę potłukłem żyrandol w moim pokoju a ściany też troszkę obite więc się powstrzymuje. Rozwalenie kompa, telewizora albo czegoś innego to ostatnia rzecz jakiej potrzebuję :]uguisu - 30 Maj 2007 Nie wiem co rozumiecie poprzez walkę z cieniem, :)
Sekwencje ruchów wykonywane bez partnera (kata) nie zostały wymyślone od tak sobie. Wspomagają przede wszystkim koordynację, wspomagają konkretne nawyki ruchu, służą poprawianiu w szczegółach techniki (wg. wzorców anatomicznych).
Typowym przykładem jest wykonywanie formy w Taijiquan.
Oczywiście samo wykonywanie nie wiem jak bardzo skomplikowanych kata nie sprawi, ze nabędziemy doświadczenie w walce - tu już jest potrzebny sparring partner.Krigan - 31 Maj 2007 Powiem wam szczerze, że patrząc na mój post który skleciłem tutaj rok temu ponad, niewiele się zmieniło. "Trening w domu" ma wiele oblicz, nie poprzestajmy jedynie na walce z cieniem, naparzaniem w worek, brzuszkami itd.
Po pierwsze, moim zdaniem pojęcie "trening w domu" nie odnosi się dosłownie do pomieszczenia w którym zyjemy, są to raczej warunki w któych nie mamy przy sobie trenera i/lub uke, pozostaje ogrom możliwości gdy wyjdziemy chociażby do pobliskiego lasu.
Nie zmienia to jednak podstawoiwej kwestii, że samemu możemy ćwiczyć kondycję, siłę, refleks i psychikę, nic więcej.
Pozdrawiam, Krigu.uguisu - 31 Maj 2007
Krigan napisał/a:
...samemu możemy ćwiczyć kondycję, siłę, refleks i psychikę, nic więcej.
Nic więcej, he he. A to co wymieniłeś to mało? A i tak dodam jeszcze precyzję... :)Anonymous - 31 Maj 2007
uguisu napisał/a:
Nie wiem co rozumiecie poprzez walkę z cieniem, :)
Wyprowadzasz ciosy wyobrazajac sobie przeciwnika, ot cala filozofia ;] moze to sie wydawac absurdalne ale tak po prostu jest