[doska]

jakbyście wytłumaczyli małemu dziecku [załałóżmy 4 latkowi] skąd się biorą dzieci:>>

[MMarciNN]

[Yakubu]

Po prostu mówisz prawdę - i tyle. Nie trzeba się wdawać w szczegóły, tylko powiedzieć ogólnie, i na pewno dziecku wystarczy.

Po prostu mówisz prawdę - i tyle. Nie trzeba się wdawać w szczegóły, tylko powiedzieć ogólnie, i na pewno dziecku wystarczy.

[Sandayu Momochi]

Też mi sie tak wydaje ,powiedziec prawde i tyle a jak jest ciekawskie to mu powiedziec ze szczegolami co sie robilo a zepewne odechce mu sie kolejnych pytan....no chyba ze ma sie dziecko ktore w wieku 4 lat mysli co by tu posunac....

[doska]

a jak Wam oddowiadali rodzice? jezeli w ogole pytaliście:PPP

[son.of.satan]

To jak dziecku opowiedzieć skąd się biorą dzieci zależy od sposobu wychowania. Zgadzam się z Sandayu Momochi. Kłopoty zaczynają się gdy ten czterolatek ma na imię Shinchen.

[czaki-]

no co prawde , że dzieci biorą sie z kapusty ;]

[Yakubu]

Ech, widzę, że doska założyła ten post, ponieważ naprawdę nie wie, skąd się biorą dzieci i chciała się podstępem dowiedzieć tego od nas. Niestety czaki- nie mogła jej tego wytłumaczyć, bo bidulka myśli, że z kapusty. A wystarczy poprosić! Kto pyta nie błądzi. Jeśli zechcesz, ładnie Ci o tym opowiemy :)

Ech, widzę, że doska założyła ten post, ponieważ naprawdę nie wie, skąd się biorą dzieci i chciała się podstępem dowiedzieć tego od nas. Niestety czaki- nie mogła jej tego wytłumaczyć, bo bidulka myśli, że z kapusty. A wystarczy poprosić! Kto pyta nie błądzi. Jeśli zechcesz, ładnie Ci o tym opowiemy :)

[czaki-]

tak tak słuszne stwierdzenie
Yakubu jest juz doświadczony ,także nie będzie miał z tym najmniejszego problemu
buehe ;) prawda ? hihi

[doska]

h Yakubu ja podziekuje ;-) wole zostac z mysla ze bociany przynosza l ;D

[Yakubu]

[wojownik]

No i dalej nie wiemy jak powiedzieć to małemu dziecku a tym bardziej skąd się biorę dzieci ;]

[doska]

hmm. no ja sltszalam jak ktos sie poslugiwal... ziarenkiem ...;)

[Yakubu]

Powtarzam drugi raz - po co się bawić w ziarenka? Mówisz prawdę i w miarę dorastania zwiększasz liczbę detali. I tyle. Nie ma co kręcić.

Powtarzam drugi raz - po co się bawić w ziarenka? Mówisz prawdę i w miarę dorastania zwiększasz liczbę detali. I tyle. Nie ma co kręcić.

[czaki-]

buehhee Yakubu po co dziecko "obrzydzać ":D pozniej nie bedzie chciało mieć potomstwa :P
ja np. prawdopodobnie gdybym w takim wieku usłyszala taką wersje zniesmaczyłabym sie .


Kiedyś spotkałam się z taką wersją: (moze i Wy się z nią kiedyś spotkaliście )

a mianowicie dzieci sie biorą z pocałunku, teraz spróbuje to bliżej opisac:
Kiedy dziewczynka (kobieta<lol2>) całuje sie ze swoim wybrankiem z tz.języczkiem :P
płec piękna odgryza czubek języka faceta .Następnie go połyka . Z tego odgryzionego języka rodzi sie małe bejbe

hahaha wcale nie takie głupie <lol2> (tylko jak bedą chcieli mieć wiele dzieci to ile biedakowi języka zostanie)