Nawet nie zdajemy sobie sprawe z tego jak szybko sie starzejemy. Czy zastanawialiscie sie jak bedzie wygladal wasz stosunek do sportow, do trenowania SW, poswiecaniu czasu waszej pasi jak sa SW ? czy za 10 lub 20 lat dalej bedziecie robic to samo ?
moze bedziecie mieli rodziny, moze nie bedzie czasu na to ? co wtedy zrobicie ?
czy warto o tym rozmyslac ?
Nie ma sensu martwić się na zapas . Choć łezka kręci się w oku nie wyobrażam sobie siebie za 20 lat. Liczy się to co jest tu i teraz i w ciągu najbliższych 5 lat, reszta mnie narazie nie interesuje.
Coż za filozoficzny temat :)
Najgorsze jest to, że człowiek w ogóle sobie nie zdaje sprawy, że czas leci i zauważa to dopiero póóóóóóóźno... i myśli: czemu ja wtedy nie wykorzystałem tego czasu, tylko żyłem w pośpiechu, nie zrobiłem tego czy tamtego... To i to mogłem zrobić lepiej...
Rozmyślać o tym na pewno warto - dzięki temu mamy szansę jeszcze coś zmienić...
Dlatego cieszcie się zyciem i nie martwcie szkołą/pracą. To taki pozytwyny koniec posta ;)
Za 20 lat o tej porze będzie sobota godz. 1.18 więc najprawdopodobniej będę spał albo jak bóg da i zdrowie pozwoli będę gdzieś imprezował.
A tak na poważnie to staram się nie myśleć o dalekiej przyszłości, i chwytać chwile. Co z tego że za 30 lat będę miał zajebistą prace i super brykę jak teraz musiał bym na nonstopie wkuwać (zmarnowana młodość), a i tak niewiadomo czy cały czas się ucząc miałbym coś z tego. Więc wychodzę z takiego przekonania że dzisiaj się zabawmy a co będzie jutro, to się zobaczy.
_________________ Autor tego posta informuje, że bywa skrajnie nietolerancyjny i często miewa w poważaniu resztę świata.
Dziękujemy za uwagę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach