To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wojownik Forum Sztuk Walki
Wojownik.com forum o sztukach walki, sklep, opinie, akcesoria, broń, nunchaku, ochraniacze, samoobrona, ulica, linki do stron o sztukach walki

Dowolna tematyka - Śmierć a sztuki walki

wojownik - 20 Grudzień 2005
Temat postu: Śmierć a sztuki walki
Czy słyszeliście o tym jak chłopak na zawodach taekwon-do stracił przytomność i nie udało się go uratować ? Słyszałem to w radi w niedziele wieczorem więc pewnie w ten dzien musiało się to stać.

Jak myślicie dlaczego do tego doszło? Słabo przygotowany czy tylko miał pecha jeżeli można tak w ogóle mówić.

Anonymous - 20 Grudzień 2005

Cóż, my mieliśmy turniej wigilijny kendo, który obszedł się bez takich wydarzeń. Na drugi dzień dowiedziałem się o tym, co się stało na turnieju taekwondo... Przykra sprawa, tymbardziej mocno dociera to do człowieka, gdy dzieje się to w jego mieście, w sumie na podobnej, równoległej imprezie.
Nie sądzę, że przygotowanie miało tu znaczenie. W informacjach podawano, że cios nie był mocny. Albo miał jakieś schorzenie i pecha zarazem, a mógł mieć też tylko pecha. Takie rzeczy się zdarzają, rzadko, ale nie da się ich uniknąc. Skoro znani sportowcy np. piłkarze, którzy są obstawieni całą ekipą lekarzy umierają na murawie boiska, to nie mamy co się dziwić czemuś takiemu.

romanz2 - 20 Grudzień 2005

Cóż a tego samego dnia na Byłem na Wieczorze Sztuk Walki na Woli. Był tam mecz Polska Ukraina w karate. Walczyli bez ochraniaczy, tam to dopiero było ryzyko śmierci. Dlatego pamiętając o tym, co się stało kiedyś mojemu byłemu mistrzowi karate na zawodach, to aż się wzdrygłem co by było gdyby to się stało na WSWW. Przy okazji rozdmuchano tą śmierć do rangi afery. Już na tvn słyszałem, jak J pochanke mówiła "Sztuka Walki zmieniono w Sztukę zabijania", a niszczęśliwego sparingparnera zrobiono na zabójcę i oszusta (Sprawdzimy, czy nie było to nieczyste i niezgodne z przepisami uderzenie).
wojownik - 20 Grudzień 2005

Ja bym poszedł tym tropem co napisał Yakubu że może bł na cos chory a nikt o tym nie wiedział albo miał peacha. jeżlei potwierdziło by się to pierwsze to lekarz który podbijał badania temu chhłopakowi powinien za to odpowiedzieć.

A tak przy oakzji to ajk często robi się takie badania ?

Anonymous - 20 Grudzień 2005

Słyszałem dzisiaj w wiadomościach o tym ale w innysposób:
1 Od turnieju odcina się Polska Federacja Takewondo (czy jak to tam zwą)
2 Od kilku lat interesował się sztukami walki ale trenował sam
Myślę że to iż trenował sam mogło mieć jakieś znaczenie, mówię pod kątem odpowrności na ciosy, podobno ćwiczyłna siłowni ale trenował sam, więc nie wiem może w przygotowaniu tkwi cała ta tragedia, osobiście myślę że to była jednak wada ciała, jakiś defekt zdrowotny. To przykre że w Polsce sekcje nie zlecają specjalistycznych badań przed sportami tak kontaktowymi, nie mówimy tu o zawodowstwie ale o amatorstwie. Moim zdaniem przywalił koleś w jego najsłabszy punkt, taką piętę achillesa, moze niał jakiś guz czy coś, jak ktoś będzie miał konkretne informacje to proszę o umieszczenie ich tutaj.
W każdym sporcie się ryzykuje i zawsze można mieć pecha, skoro treniwał siłkę to może brał dopalacze, choć nie twierdzę że jak ktoś trenuje to coś bierze, żeby nie było nie ma tu podtekstu. A jak zmarł ? Serce czy głowa ?

Anonymous - 21 Grudzień 2005

Badania robi się co 3 miechy lub co 6 - zależy od dyscypliny; ogólnie rzecz ujmując te bardziej kontaktowe wymagają częstszych badań.
A tak naprawdę to dopiero sekcja pozwoli wyjaśnić sprawę. Choć jak słyszy się, że ktoś trenował sam, to można się różnych rzeczy spodziewać, bo nie wiadomo co sam ze sobą wyrabiał... Teraz np trenujące dzieciaki uważają anaboliki i inne wynalazki za zwykłe odżywki...

Anonymous - 21 Grudzień 2005

angelus88 napisał/a:
1 Od turnieju odcina się Polska Federacja Takewondo (czy jak to tam zwą)
Obie Polskie Federacje TaekWonDo się odcięły. I ITF i WTF.


Ja stawiam na po prostu jakieś schorzenie(wywołane środkami lub nie) i po prostu zwyczajny pech.

wojownik - 21 Grudzień 2005

http://s27.yousendit.com/...KQ2NSBX2N42796V

z tego co widać to chłopaki nie mieli jakich specjalnych umiejętności a ten cioś smiertelny to wygląda jak dotknięcie

ciekaw jestem jakie wnioski będą po zakończeniu postepowania

MATI - 24 Grudzień 2005

Oberwał w podbrudek będac pochylonym nieco do przodu taki cios spowodował gwałtowne szarpnięcie głowy do tyłu. Chłopak zginął zapewne na skutek przerwania rdzenia kregowego u podstawy szyi. Przerwanie rdzenia u podstawy czaszki powoduje natychmiatowe niemalze przerwanie funkcji życiowych. Szkoda chłopaka dopiero 22 lata miał.Całe życie było przed nim.
Sorc - 27 Grudzień 2005

az sie boje chodzic na nasze sparingi ;) gdzie niektorzy leją bez opamietania - czasami w samych piastkowkach heh ...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group