Wojownik Forum Sztuk Walki Wojownik.com forum o sztukach walki, sklep, opinie, akcesoria, broń, nunchaku, ochraniacze, samoobrona, ulica, linki do stron o sztukach walki
Na ulicy - dobry tekst
wojownik - 17 Kwiecień 2005 Temat postu: dobry tekstczy znacie jakies dobre teksty ktore pomoga uniknac walki ?
chodzi mi oczywiscie o sprawdzone w praktyce :)Sorc - 24 Kwiecień 2005 Spokojnym stanowczym głosem : Chcesz wpierdol ? najprostsze a jak skuteczne ? :)Arlo - 25 Kwiecień 2005 Albo: " Eeeeee......przepraszam, nie chcialem przeszkadzac, rozgladam sie tylko za moim pieskiem, Nie widzieli panowie? Taki piaskowy bez kaganca, amstaff, wabi sie Capone...wiec nie widzieli....heeeeej Panowie!!!! zaczekajcie!!!!!
Xaero - 25 Kwiecień 2005 Wiecie ja bić się nie chce ale (i teraz stanowczym głosem rzucamy się na przeciwnika) klijent nasz pan XFactor - 25 Kwiecień 2005
Xaero napisał/a:
Wiecie ja bić się nie chce ale (i teraz stanowczym głosem rzucamy się na przeciwnika) klijent nasz pan
...i szatkujesz kataną romanz2 - 25 Kwiecień 2005 O, policja (pokazać palcem) i gdy się odwraca zdzielić jakąś bronią.XFactor - 25 Kwiecień 2005
romanz2 napisał/a:
O, policja (pokazać palcem) i gdy się odwraca zdzielić jakąś bronią.
...albo uciec i po problemie romanz2 - 26 Kwiecień 2005 Ja nie mam takiej możliwość- jestem trochę przygruby i przez to wolny wojownik - 26 Kwiecień 2005
Cytat:
Ja nie mam takiej możliwość- jestem trochę przygruby i przez to wolny
to trzeba robic dla Ciebie gruby sprzet aby byla rownowaga :) wtedy po pewnym czasie moze dasz rade uciekac Xaero - 26 Kwiecień 2005 Mój kolega stosuje pewną skuteczną metode najpierw mówi
no i co ty sobier kur.. szma.. wyobrażasz chcesz kur.. mać marnować mój pierdo.... czas na piepsz... rozpier.... no to kur.. się hu.. doigrałeś
Po tym wyciąga komóre i dzwoni do koleś po posiłki. Z czego co widziałem koleś chce wiać a kumpel mu nie pozwala i kończy się na płaczu (oczywiście nie mojego kolegi)szwagier - 27 Kwiecień 2005 a jak jest kilku napastników ,to tak bez przeszkód wyjmuje telefon i dzwoni po kolegów Xaero - 27 Kwiecień 2005 No jak jest kilku kolesi to spada do najbiższego kolegi Sorc - 27 Kwiecień 2005
Xaero napisał/a:
Mój kolega stosuje pewną skuteczną metode najpierw mówi
no i co ty sobier kur.. szma.. wyobrażasz chcesz kur.. mać marnować mój pierdo.... czas na piepsz... rozpier.... no to kur.. się hu.. doigrałeś
Po tym wyciąga komóre i dzwoni do koleś po posiłki. Z czego co widziałem koleś chce wiać a kumpel mu nie pozwala i kończy się na płaczu (oczywiście nie mojego kolegi)
Wtedy kiedy wyciaga koma to można go sprać ;) wiekszosc z Was cwiczy sztuki walki -> sami wiecie jak niektore ciosy są szybkie i praktycznie nie do zatrzymania [bez wczesniej postawionej gardy]Xaero - 27 Kwiecień 2005 Ja byłem przy kilku takich tekstach i uwierz mi jak tylko kumpel wyciąga komóre to odrazu kolesia muruje i satrach w oczach widać (choć nie zawsze)Anonymous - 29 Kwiecień 2005
Xaero napisał/a:
Mój kolega stosuje pewną skuteczną metode najpierw mówi
no i co ty sobier kur.. szma.. wyobrażasz chcesz kur.. mać marnować mój pierdo.... czas na piepsz... rozpier.... no to kur.. się hu.. doigrałeś
Po tym wyciąga komóre i dzwoni do koleś po posiłki. Z czego co widziałem koleś chce wiać a kumpel mu nie pozwala i kończy się na płaczu (oczywiście nie mojego kolegi)
Taki motyw z telefonem może być dobry do kolesi mniejszych od siebie, ale nie sądzę, żeby na ulicy ktoś się na to dał złapać, chyba że koleś wygląda groźnie i naprawdę przyjedzie ekipa ze sprzętem w ciągu niecałej minuty. Dresy po prostu zabrałyby mu koma i jeszcze wtłukły (chyba że jest dobry), mam na myśli sytuację realnego zagrożenia.Ale to tylko moje subiektywne zdanie. Tekst jest mocny.